12/30/2012

Pozytywny stosunek do samego siebie non stop. Czy jest to możliwe?

Wyobraź sobie, że jesteś w stu procentach zadowolony z własnego ciała – kochasz każdy jego centymetr, nie istnieje nic, co chciałbyś w nim zmienić, zakamuflować, ukryć. Nie masz potrzeby porównywania się z innymi osobami, odnalazłeś równowagę. Uśmiechasz się z sympatią do atrakcyjnie wyglądających osób - nie jesteś zazdrosny. Poznałeś sekret życia w harmonii, akceptujesz i lubisz siebie. Cechy, które być może kiedyś uważałeś za swoje wady, zaczynają Ci się podobać. Zrozumiałeś, że przebywanie tym właśnie, a nie innym ciele – to przywilej, który Cię spotkał. Przyjemność sprawia Ci dbanie o swój fizyczny aspekt, jak również kreowanie swojego wyglądu. Oddychasz głęboko i jesteś zadowolony z siebie – po prostu. Z otwartymi ramionami czekasz na nowe wyzwania, które postawi przed Tobą życie.
Czy kiedykolwiek udało Ci się tak właśnie poczuć i utrzymać przy tym ten stan przez dłuższy czas? Czy może jednak Twoje poczucie zadowolenia i pewność siebie są jak sinusoida, a Ty nigdy nie możesz przewidzieć kiedy i gdzie, coś albo ktoś uszczypnie Cię, przywracając "rzeczywistości". 
„On ma rację, ja wcale nie wyglądam tak wspaniale jak mi się wydawało…”, „Łatwo jest czuć się ładnie  w domu, ale kiedy wychodzę na ulicę i widzę wokół siebie tyle pięknych kobiet – nie jest to możliwe.” , „Byłabym szczęśliwsza, gdybym miała inne ciało.”, „Nigdy nie dorównam urodą mojej siostrze. Dlaczego ona ma wszystko, a ja nic?” – myślisz, a czar pryska. Znowu jesteś osobą, wiecznie narzekającą, widzącą w sobie i wokół siebie same wady, nieszczęśliwą. Czy musi tak być?


Podświadomie wiesz, że to nie wygląd jest najważniejszą sprawą w życiu. Istnieje jednak duża grupa ludzi, którzy twierdzą, że właśnie od tego, jak prezentują się z zewnątrz, zależy ich szczęście i poczucie własnej wartości. Nie jest to jednak prawdą. Ja jestem zwolenniczką zdrowego umiaru. Nie zapominając, że wygląd jest tylko "opakowaniem" Twojej niepowtarzalnej osobowości, zastanówmy się - jak mniej przejmować się opiniami innych na nasz temat, jak utrzymać stale na wysokim poziomie swoją pewność siebie i jak czerpać frajdę z życia w swoim ciele.


  • Niech fundamentem, na którym zbudujesz swój świat, nie będą przekonania innych ludzi i ich opinie na Twój temat. Musisz zdać sobie sprawę, że to, jak się czujesz i co myślisz, zależy jedynie od Ciebie. Ty masz swój własny system wartości, którym kierujesz się w życiu, żyjesz w zgodzie z samym sobą. Nie dopuść do tego, żeby słowa innych ludzi miały wpływ na to, co Ty o sobie myślisz. Oni znają Cię tylko powierzchownie. Ty wiesz, że Twoja siła i pewność siebie pochodzą z Twojego wnętrza. Wiesz, że jesteś wartościowym człowiekiem, a Twój zadbany i schludny wygląd jest odzwierciedleniem ładu w Twoim umyśle i szacunku do samego siebie. To, czy Twój wygląd podoba się komuś, czy też nie, to sprawa drugorzędna. Każdy ma inny gust. Ty wiesz, że jesteś piękny. Osoby, które Cię znają i kochają też o tym wiedzą.
  • Skup się na swoich zaletach, obudź w sobie optymistę!  Przypomnij sobie chwilę, kiedy ostatni raz byłeś w stu procentach z siebie zadowolony. Kochałeś swoje życie i siebie. Być może była to chwila, kiedy udało Ci się osiągnąć coś wielkiego, może ktoś, na kim Ci zależy docenił Cię, a może po prostu zupełnie spontanicznie zachwyciłeś się czymś pięknym. Jedno jest pewne - na pewno nie myślałeś wtedy o niczym nieprzyjemnym. Widzisz - to o czym myślisz, wywołuje w Tobie różne reakcje - tymi reakcjami są Twoje emocje. Od Twoich myśli więc zależy Twój nastrój. Czasem czujesz się szczęśliwy, czasem wręcz przeciwnie. Jedna nieprzyjemna myśl może spowodować, że Twoje samopoczucie się pogorszy. Po co więc skupiać się na swoich wadach? Każdy z nas je ma. Staraj się dostrzegać w swoim otoczeniu to, co dobre i piękne, staraj się także sam tworzyć lepszy świat - matrycę do Twojego szczęśliwszego życia. Zauważ, że często, kiedy wspominamy jakieś wydarzenie z przeszłości, przypominamy sobie przede wszystkim to, co było w nim dobre. Czasami wręcz jesteśmy skłonni idealizować pewne osoby, czy zdarzenia. Po co więc skupiać się negatywnych aspektach czegokolwiek, skoro i tak zostaną one przyćmione przez te dobre?
  • Rozwijaj się! Obudź w sobie pasję i entuzjazm, poświęcaj dużo czasu na to, co lubisz robić i co sprawia Ci przyjemność. Twoja samoocena zależna jest tylko od tego, co Ty sam o sobie myślisz. Jeśli spędzasz całe dnie przed telewizorem, nudzisz się, masz poczucie, że marnujesz swój czas - w końcu stracisz szacunek do samego siebie, a w słowach innych ludzi będziesz dopatrywać się potwierdzenia tego, co sam o sobie myślisz. Dlatego opinie innych mogą być dla Ciebie raniące. Udowodnij samemu siebie, że jesteś wartościowym człowiekiem. Rozwijaj się - może uwielbiasz czytać, uprawiać sport, uczyć się? Może masz możliwości, by pomóc komuś, kto jest w gorszej sytuacji od Ciebie?
  • Nie bój się pokazać, że jesteś indywidualistą. Niech Twój strój będzie tego odzwierciedleniem. Kupuj ciuchy pasujące do tego, kim jesteś, takie, które podobają się Tobie, odzwierciedlające Twoje indywidualne upodobania. Twój styl pokazuje światu, jak barwną osobowością jesteś. Ubieraj się tak, jak na to zasługujesz - jak najpiękniej! Oczywiście według Twojego zmysłu estetycznego.
  •  Stań się swoim najlepszym przyjacielem. Traktuj siebie tak, jak traktujesz swojego najlepszego kumpla. Czy zwracasz wielką uwagę na jego urodę, powierzchowność? Pewnie w niewielkim stopniu. Przede wszystkim przecież ujęło Cię w nim to, jakim jest człowiekiem. Możesz na nim polegać, jest lojalny, zabawny i serdeczny względem Ciebie. Lubisz go, a jego wygląd zewnętrzny nie ma tu nic do rzeczy. Czasem nawet myślisz sobie, że nie będąc klasycznym ideałem urody, dla Ciebie ta osoba jest niezwykle urzekająca i piękna. Jak to możliwe? Zastanów się nad tym. Traktuj siebie z sympatią, wybaczaj sobie, baw się dobrze w swoim towarzystwie. Polub siebie! To wspaniałe, wyzwalające uczucie. Czując sympatię do samego siebie, będziesz pozytywnie nastawiony do wszystkich ludzi. Będziesz szczęśliwy!

 Zdjęcia: www.likely.pl

2 komentarze:

  1. Zdecydowanie muszę popracować nad rozwijaniem się, bo teraz faktycznie często mam poczucie że dzień minął mi na niczym...Niestety zazwyczaj kończy się na słomianym zapale lub braku odwagi do zaczęcia czegoś nowego.
    Zgadzam się, że strój jest odzwierciedleniem naszej osobowości :) Ja ubieram się w stylu retro, a kiedyś -jako nastolatka - gdy bardziej zależało mi na ubieraniu sie zgodnie z modą, a nie ze mną samą, to zawsze czułam sie bardzo źle, jakbym była przebrana za kogoś kim nie jestem.
    ps. odpisałam Ci na moim blogu odnośnie wegetarianizmu :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny tekst! Ja zasadniczo częstojestem blisko tego stanu, choć zdarzają się odchylenia - standardowe i niestandardowe... :)

    OdpowiedzUsuń