Załóżmy, że w Twoim życiu wydarzyło się coś, co spowodowało, że poczułeś się bardzo źle, cały świat mieni Ci się w szarych barwach, a Ty czujesz się bezsilny.
Wiesz, że czujesz się tak jednak tylko i wyłącznie dlatego, że sam skupiasz się całym sobą na tym przykrym, niechcianym wydarzeniu.
Oczywiście nie da się tak po prostu "wyłączyć" myśli, które krążą nadal wokół danego tematu. Jest to normalne, że pewne zdarzenia, które wywołują w nas silne emocje, mają dużą moc skupiania naszej uwagi. Zauważ jednak o ile więcej pożytku przyniosłaby w takiej sytuacji Twoja koncentracja na rozwiązaniu problemu, niż na nim samym.
Wiem, że nie jest to jednak takie proste. Czasem poczucie bezsilności i strachu są tak silne, że osoba taka po prostu nie ma siły i energii, żeby wziąć się w garść, zaakceptować daną sytuację i spróbować znaleźć wyjście, które doprowadziłoby ją do bardziej satysfakcjonującego stanu rzeczy.
Jak znaleźć więc w sobie choć odrobinę optymizmu i pozytywnego oczekiwania w trudnych sytuacjach?
- Stwórz swoje absolutnie szczęśliwe miejsce
- Jak miałoby wyglądać takie miejsce?
Może być to równie piękne pudełko, lub cokolwiek innego, gdzie będziesz mógł przechować dowody na to, jak wspaniałe jest Twoje życie.
Ja jestem w posiadaniu takiej oto teczki, która jest moim dobrym miejscem:
Spróbuj mniej koncentrować się w życiu na tym, co nieprzyjemne - przyznaj sam, codziennie spotyka Cię tyle błogosławieństw, na które nie zwracasz uwagi. Jest ich o wiele, wiele więcej niż przykrych doświadczeń. Po co więc skupiać się w większej mierze na nich? Zamartwianie się odbiera energię, witalność i dobry nastrój, które powinny dominować w Twoim życiu. Pięknym życiu!